Szkockim i brytyjskim płukaczom, pomimo organizacyjnych potknięć, trzeba jednak przyznać, że udało się przeprowadzić mistrzostwa z lepszym skutkiem niż na niejednych tego typu zawodach. Najważniejsze, że pomimo różnych potknięć i opóźnień ostatecznie miały miejsce tylko dwie powtórne rozgrywki. Decydującym dla przebiegu rozgrywek zawodników z 28 krajów, były typowo wyspiarskie warunki pogodowe, tj. pomimo stosunkowo znośnej temperatury co chwila padał rzęsisty deszcz. Gumowe obuwie i nasze wodery były podstawowymi elementami wyposażenia. Tydzień zawodów poprzedziły zorganizowane przez organizatorów wypady do okolicznych miejsc – choćby do starej historycznego miejsca kopaczy złota w Wanlockhead czy okolicznej destylarni whisky pod Dumfries. Barwny korowód rozpoczął zawody w poniedziałek wieczorem. Zgodnie z sugestiami WGA zawody rozgrywane były w trybie od wtorku do soboty przy zgłoszonych 204 zawodnikach i 177 zawodniczkach. Trzeba przyznać, że wszystkie konkurencje były obłożone znacznie liczniej niż w poprzednich Mistrzostwach w USA. Organizatorzy zadbali też o tzw. konkurencje zabawowe (tzw. konkurencja rodzinna, „miners” czyli płukanie na byle czym, nocne płukanie, płukanie jedną ręką).
Wrażenia mamy całkiem niezłe, np. z powodu naszych nowych misek (złotoryjski huragan), które nieźle służyły nie tylko nam ale np. zwycięskiemu zespołowi Włoch w drużynach narodowych (nasza reprezentacja zajęła 16-te miejsce). Ponadto mamy spore zainteresowanie dobrych zawodników z całego świata tymi miskami. Zawody w głównej konkurencji wygrała Francuzka wśród kobiet oraz Niemiec, wśród panów . Mamy za to czym się pochwalić w głównych dyscyplinach - mamy wicemistrzostwo świata w kategorii drużyn 5 osobowych (Agrest, Monika, Zuzia, Lucy i moja osoba) srebro w Dzieciach (Karol Michalski), srebro w Juniorach (Zuzia Michalska), Pierwsze miejsce w nocnym płukaniu (Bartek i Kacper) oraz srebro w misce "Minersie" (płukanie na byle czym) - Agrest ponadto dawno na MŚ nie mieliśmy w finale profi swojego zawodnika....
Nasza 12 osobowa reprezentacja - SREBRNA POLSKA była na tych zawodach bardzo widoczna !!!
Dawno nie mieliśmy tak wielu trofeów na Mistrzostwach Świata, podium było kilkukrotnie okupowane po srebrnej stronie.
Do zobaczenia za rok w Słowacji w Hondruśa Hamre.
Jarosław Dudkiewicz
Relacja fotograficzna: Jarosław Dudkiewicz
Relacja fotograficzna: Christian Wolf