09-08-2006
Witamy ponownie z Tankawary. Czas upływa nam głównie na zwiedzaniu terenu mistrzostw i rozmowach z płukaczami, którzy powoli zjeżdżają tutaj z całego świata. Niestety nie mamy okazji potrenować. Nie zostały jeszcze przygotowane stanowiska treningowe. Jedyna możliwość płukania jest na stanowiskach dla turystów. Warunki tam stworzone jednak znacznie odbiegają od tych, które będą na zawodach. Będziemy więc startować z marszu. Trzymamy kciuki za organizatorów, którzy ostro krzątają sie aby wszystko na czas przygotować. Na nasze oko pozostało im jeszcze dużo pracy. Dziś mamy zaplanowaną jeszcze wycieczkę zorganizowaną już przez organizatorów.
I tu w dalekiej Laponii spotkaliśmy podróżujących polskich turystów. Przyjechał autokar z turystami z całej polski, aby przez parę godzin poczuć gorączkę złota. Jakież było zdziwienie, kiedy zobaczyli nas w gronie zawodników. Oczywiście pomogliśmy organizatorom w oprowadzeniu po Tankawarze i przeprowadziliśmy dla całej grupy lekcje płukania złota. Miło przebiegają takie spotkania z polakami daleko od kraju. Wycieczka pojechała w dalszą trasę w kierunku Rowaniemii.
Pogoda nam jak na razie dopisuje. Jak widać na zdjęciu:
Nawet nasz szef wyprawy - Zbyszek stanął do zdjęcia. Wcześniej jakoś nie chciał sie fotografować, bo czuł się nie najlepiej i jak sam mówił " ...wyglądam tak jak się czuję i nie będę wam psuł fotki." Tak więc prezentuje się prawie cała nasza ekipa pod pomnikiem płukacza, który znajduje się obok muzeum. W zasadzie czekamy już niecierpliwie na pierwsze płukania.
Wszystkie ekipy zastanawiają się jak pokonać Finów na ich własnym terenie i czy to w ogóle komuś się uda, skoro poza Finlandią udaje się to nader rzadko. Szykuje się więc taki mały pojedynek - Wszystkie ekipy kontra Finlandia. My stawiamy na Finów!!!
Pozdrawiamy i do zobaczenia na następnej relacji!