04-08-2006
Jak wynika z przekazanych nam informacji wczoraj nasi bracia pokonali ponad 700 km. Obecnie znajdują się gdzieś w okolicach Lillehammer. Tam przewidywany był pierwszy na trasie nocleg. To najtrudniejszy odcinek drogi – mówi nasz wysłannik Zbyszek – praktycznie spędzony cały czas w samochodzie. Wszyscy są zmęczeni. Ale jest bardzo wesoło. Wszyscy czekają na fiordy. Zbyszek opowiada dowcip:
Spotyka się grupa przyjaciół. Wśród nich jest jeden „podróznik”. Pyta go kolega:
-Byłeś na Alasce?
-Pewnie – odpowiada
-A w Sydney byłeś?
-Byłem kilka razy.
-A w Afryce byłeś?
-Byłem, gorąco tam jak nie wiem – odpowiada „podróżnik”
-A Fiordy widziałeś? Pyta kolega
-A Fiordy to mi chłopie z ręki jadły...
Dziś mamy zamiar zwolnić tępo podróży. Powinniśmy się znaleźć w okolicy Tronthaim. Zaczyna się więc najciekawszy okres naszej podróży. Słynne już Fiordy (jedzące z ręki) Nordkap i oczywiście rywalizacja na jubileuszowych XXX Mistrzostwach Świata w Płukaniu Złota.
Pozdrawiamy z Lillehammer.