Kolekcja strojów

Kalendarz wydarzeń

Listopad 2024
P W Ś C Pt S N
28 29 30 31 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 1

Będąc na feriach zimowych u moich dziadków, zajrzałem do piwnicy, w której Romek przechowuje swoje skarby, między innymi sprzęt do płukania złota. Ma tam również maływarsztat i narzędzia,są wiadra wypełnione szlichem, który przywozimy ze Złotoryi.

Z wcześniejszych rozmów z Romkiem wiedziałem,że szlich ów      jest już przepłukany.Jedno z wiader wyróżniało się od innych, było większe i stało z boku.Szlich w nim wyglądał jak zwykły piasek.Postanowiłem pobrać próbkę i sprawdzić zawartość tego piasku. Bez przekonania i mało precyzyjnie przepłukałem słynną pokrywką Romka dwie łyżki stołowe piasku.Okazało się,że piasek ten zawiera całkiem sporo, bo siedem drobinek złota i dużo grubego hematytowego szlichu. Zmobilizowałem Romka i uruchomiliśmy na bazie kuwety budowlanej,wiadra,płuczni i kawałka węża ogrodowego kaskadową płucznie. Nazajutrz  zakończyłem pracę, a efekt widać na zdjęciu.

Pozdrowienia dla płukaczy z WGA i PBKZ

Kuba Ugorek

P.S.

Romek przypomniał sobie,iż szlich ten załatwił mu Tadek albo Janek Wasilewicz jeszcze w ubiegłym wieku.Był przekonany,że piasek ten jest dawno przepłukany, tym bardziej gdyż Irenka zimą posypywała chodnik przed domem tym szlichem.