czwartek, 29 lipca 2010 13:33

Wyprawę zaplanowaliśmy w zeszłym roku, organizując przejazd pociągiem z Jeleniej Góry do Lwówka Śląskiego, zauroczeni malowniczą trasąwzdłuż Bobru błysnęła myśl aby zorganizować spływ Bobrem z penetracją dopływów i samego Bobru pod kątem występowania złota. Pomysł przedstawiliśmy Wielkiemu Mistrzowi PBKZ Janowi Kuskowi który go zaakceptował i ewidentnie pomógł w jego realizacji

Poranek 6 lipca 2010 startujemy na rozpoznanie terenu i wyznaczenie lokalizacji biwaku następnie robimy rozpoznanie wzdłuż nurtu rzeki gdzie stwierdziliśmy bardzo niski stan wody Spływ rozpoczynamy od zbiornika Pilchowickiego penetrujmy zatoczki aby wybrać miejsce na biwak, budujemy obóz. Udajemy się w górę rzeki do pierwszego dopływu wlot rzeki robi imponujące wrażenie zawalony olbrzymimi głazami - "wujek" Zbyszek stwierdził, że „Nawet w Kanadzie tak nie mają” oczywiście mieliśmy ze sobą sprzęt łopatę, miskę i podjedliśmy próbę poszukiwawczą z pozytywnym skutkiem. Utrudzeni wróciliśmy do obozowiska z ogniskiem i boczkiem i słyną sałatką traperską wujka Zbyszka. Po bardzo chłodnej nocy skoro świt byliśmy gotowi do drogi do pokonania mieliśmy 16km nurtem rzeki podziwiając przepiękne widoki penetrując na nosy zażywając, kąpieli pokonują liczne progi i jazy dopłynęliśmy do Lwówka Śląskiego potwornie zmęczeni. Z wielkim wysiłkiem wyciągnęliśmy ponton z rzeki. Dokumentacja zdjęciowa nie zawiera końca ponieważ w połowie trasy zdarzyła się nam przygoda. Przy cumowaniu ja wyskoczyłem z pontonu na ląd wówczas wujek Zbyszek oraz Romek z aparatem fotograficznym oraz telefonem wylądowali w nurcie przy 2m głębokości.

Uczestnikami wyprawy byli:

1. ”Wujek" – Zbyszek Świerk (Stary traper)

2. Romek Drozd – prywatnie mój dziadek

3. Kuba Ugorek - sprawozdawca